Guardiola planuje wielkie transfery. Już wytypował piłkarzy. Manchester City nie chce oszczędzać na zakupach
Manchester City będzie aktywnie działał podczas letniego okna transferowego. "Relevo" twierdzi, że Pep Guardiola naciska na odświeżenie drużyny.
Hiszpan uznał, że potrzebuje w drużynie świeżej krwi. Nowi zawodnicy mieliby zwiększyć konkurencję i motywację w drużynie. Klub jest ponoć w stanie przeznaczyć na nich wielkie pieniądze - i to pomimo oskarżeń o naruszanie zasad finansowego fair play.
Manchester City jest kolejnym klubem, który zamierza poważnie włączyć się do rywalizacji o Jude'a Bellinghama. Anglik chce tego lata odejść z Borussii Dortmund.
- Guardiola uwielbia cechy Bellinghama. Erling Haaland, przyjaciel Anglika, naciska na niego, by przeniósł się do Manchesteru City. Wyścig po młodego pomocnika, którego Borussia wycenia na 150 mln euro, jest otwarty. Pierwszy krok chcą wykonać też Real, Liverpool i Chelsea - pisze Matteo Moretto.
Rodzina Bellinghama chce, by 19-latek wrócił do Anglii. Sam piłkarz jest ponoć zafascynowany możliwością przejścia do Realu.
Co jeśli reprezentant Anglii nie zdecyduje się na grę w Manchesterze City? Guardiola ma już alternatywę - jest nią pozyskanie Declana Rice'a z West Hamu.
Roszad w drugiej linii mistrzów Anglii może być więcej. Z klubem może się pożegnać dwóch zawodników - Bernardo Silva i Ilkay Guendogan.
Niewykluczone są też zmiany w innych formacjach. W przypadku odejścia Aymerica Laporte'a do klub chciałby sprowadzić do obrony Josko Gvardiola. Z kolei kandydatem do wzmocnienia ofensywy ma być Rafael Leao z Milanu.