Guardiola myślał o unieważnieniu kontraktu z Bayernem. Wszystko przez problemy w nauce

Josep Guardiola twierdzi, że niedługo po podpisaniu umowy z Bayernem Monachium myślał o jej unieważnieniu. Powód? Trudności związane z nauką języka niemieckiego.
Guardiola udzielił obszernego wywiadu radiowej stacji BBC5. Mówił w nim o życiu, muzyce, pracy w Manchesterze City i swoich poprzednich klubach. Zdradził też kulisy negocjacji kontraktu z Bayernem Monachium.
- Uli Hoeness przyleciał do Nowego Jorku, żeby rozmawiać ze mną o pracy w Bayernie. Umówiliśmy się w restauracji, ale Uli wpadł w niej na Aleksa Fergusona, wówczas mojego sąsiada. Alex zapytał: "Co tu robisz?". Hoeness odpowiedział, że ma firmę produkującą kiełbasę i przyjechał w interesach. To prawda, Uli ma taką firmę. Te kiełbasy są naprawdę dobre - opowiada Guardiola.
Hiszpan zdradził, że krótko po podpisaniu umowy z Bayernem przeżywał chwile zwątpienia.
- Od razu zacząłem się uczyć niemieckiego. To było bardzo trudne. Każdego ranka przez trzy, cztery godziny uczyłem się gramatyki. Po dwóch miesiącach myślałem, żeby zadzwonić do Bayernu i poprosić o unieważnienie kontraktu. Skoro dzieci mają z tym problemy, to jak niby miał sobie poradzić 41-latek? Jestem jednak uparty - przyznał Guardiola, który ostatecznie przepracował w Monachium trzy sezony.