Grzegorz Lato wieszczy zwolnienie Paulo Sousy. " W moich czasach takie błędy nie miałyby prawa się zdarzyć"
W czwartek reprezentacja Polski poznała rywali w Lidze Narodów. Były prezes PZPN, Grzegorz Lato, nie wierzy w to, aby "Biało-Czerwonych" w tych rozgrywkach poprowadził jeszcze Paulo Sousa.
Kontrakt Portugalczyka obowiązuje do mundialu w Katarze, ale może zostać rozwiązany wcześniej, jeżeli Polacy nie zakwalifikują się na mistrzostwa. Grzegorz Lato uważa, że o wygraną w Rosji naszej drużynie będzie bardzo trudno.
- Wiadomo, że renoma Ligi Narodów jest taka sobie, ale to zawsze okazja, by sprawdzić się na tle naprawdę mocnych rywali i zobaczyć w jakim jesteśmy miejscu. Co do samej stawki, każdy mecz reprezentacji jest ważny. Niedawno się zresztą przekonaliśmy, jak wiele można stracić w pozornie nieistotnym spotkaniu. Zawaliliśmy w końcówce eliminacji domowe starcie z Węgrami, selekcjoner dał odpocząć kluczowym zawodnikom i dzisiaj martwimy się tym, że półfinał barażu gramy na wyjeździe - podkreślił Lato.
- Martwi mnie, że niektórzy uznają losowanie par barażowych za niezłe dla nas. Pojedziemy do Rosji i jeśli ktoś uważa, że tam będzie łatwo, niech się popuka w czoło - stwierdził.
W rozmowie z "WP Sportowe Fakty" Lato wrócił do wydarzeń z niedawnego spotkania z Węgrami. Jego zdaniem Portugalczyk popełnił szereg błędów, za które powinien ponieść konsekwencje.
- Nie życzę Sousie dymisji, z pytaniem o nią należałoby się skierować do prezesa PZPN Cezarego Kuleszy. Mimo to myślę, że trener zostanie pożegnamy. Popełnił błędy, które w moich czasach nie miałyby prawa się zdarzyć - ocenił.
- Na tej całej historii z zawaleniem końcówki eliminacji PZPN stracił miliony złotych, a to też nie jest bez znaczenia. Nie za bardzo wierzę, że Sousa uratuje awans na mundial i utrzyma posadę - zakończył.