Grzegorz Krychowiak zabrał głos po transferze do Grecji. Wyjaśnił, dlaczego wybrał ofertę z Aten

Grzegorz Krychowiak stanowczo zareagował na rosyjską napaść na Ukrainę. Pomocnik reprezentacji Polski zadeklarował, że nie ma dłużej zamiaru przebywać w Rosji i reprezentować FK Krasnodar. Planował nawet rozwiązać kontrakt z tym zespołem, ale władze postawiły weto. "Krycha" skorzystał więc z przepisów FIFA, umożliwiających zawieszenie dotychczasowych umów i "wypożyczenie" do końca sezonu do innego klubu.

W ten sposób doświadczony piłkarz znalazł się w Atenach. Dołączył do tamtejszego AEK, choć miał także sygnały zainteresowania z innych krajów. Krychowiak został już zaprezentowany w nowych barwach i udzielił pierwszego wywiadu.

W rozmowie z klubowymi mediami Polak zdradził, dlaczego wybrał właśnie ofertę z Aten i co jest jego priorytetem w nowym miejscu gry.

- Wybrałem AEK, bo klub okazał się konkretny, szybki i poważny. Było to dla mnie istotne, by działać bardzo szybko, bo zależało mi na grze jeszcze przed przerwą reprezentacyjną. Wszystko wydarzyło się w dwa dni - powiedział.

- Jestem bardzo szczęśliwy. Otwieram nowy rozdział w karierze. W trakcie tej sytuacji politycznej jestem tutaj, by grać w piłkę nożną i się nią cieszyć - dodał.

Krychowiak puścił też "oczko" w stronę fanatycznych kibiców AEK i przyznał, że jest gotowy do gry właściwie od zaraz.

- Słyszałem sporo pozytywnych wieści na temat naszych kibiców. Oni są fantastyczni. Bardzo się cieszę, że tu jestem. Wyrażam gotowość do gry. Zaczynam trenować, by szybko zadebiutować. Jestem przygotowany mentalnie i fizycznie - potwierdził.

Reprezentant Polski podkreślił jednocześnie, że nie wie, jak będzie wyglądać jego sytuacja w przyszłym sezonie.

- Skupiam się na tym co jutro, co w najbliższym meczu, nie wybiegam w przyszłość na kilka miesięcy naprzód - odpowiedział, pytany o to, jak długo planuje pozostać w Atenach.

Okazję do debiutu w barwach AEK Krychowiak prawdopodobnie otrzyma już w najbliższą niedzielę, kiedy to jego nowy zespół zmierzy się w ważnym starciu ligowym z PAOK-iem Saloniki.