Grosskreutz nie zagra w tym roku. Przez dokumenty

David De Gea nie był jedynym bohaterem transferowego zamieszania ostatniego dnia okna transferowego. Okazuje się, że odkładanie wszystkiego na ostatnią chwilę nie wyszło na zdrowie również w przypadku transferu Kevina Grosskreutza.
FIFA odmówiła uznania Niemca za piłkarza Galatasaray. Turecki klub kupił piłkarza z Borussii, ale spóźnił się ze złożeniem odpowiednich dokumentów i zrobił to chwilę po przekroczeniu ostatecznego terminu.
Zawodnik oraz oba zainteresowane kluby doszły jednak do porozumienia i... postanowiły doprowadzić rzecz do końca.
- Galatasaray oraz Kevin Grosskreutz wyrazili życzenie, by piłkarz został oficjalnie wytransferowany w kolejnym okienku. Do tego czasu, czyli do 1. stycznia 2016 roku, będzie on uczestniczył w treningach swojego nowego zespołu, a także będzie mógł występować w meczach towarzyskich - czytamy w oficjalnym oświadczeniu Borussii Dortmund.
Sytuacja Grosskreutza jest więc podobna do tej, w jakiej znalazł się Arda Turan, który najbliższe miesiące również spędzi wyłącznie na treningach i nieoficjalnych gierkach Barcelony.