Grosicki przemówił po proteście. Wiadomo, co dalej ze strajkiem w Pogoni

Nie jest tajemnicą, że "Duma Pomorza" znajduje się obecnie w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Fiaskiem zakończyły się negocjacje ws. sprzedaży klubu Alexowi Haditaghiemu.

Pogoń zalega z wypłatą pensji swoim zawodnikom. Ci w sobotę mieli rozpocząć przygotowania do rundy wiosennej, ale rozpoczęli niespodziewany strajk.

Wyszli na boisko z półtoragodzinnym opóźnieniem, przebiegli jedno okrążenie wokół boisko i zeszli z powrotem do szatni. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.

Niedziela nie przyniosła przełomu w całej sprawie. Część zawodników zdecydowała się na indywidualny trening na siłowni, a część wróciła do domów.

- Jako kapitan chciałem powiedzieć, że jest nam bardzo przykro, że musiało dojść do takiej sytuacji. Wierzę, iż taka sytuacja pomoże piłkarzom i całemu klubowi, bo Pogoń jest najważniejsza. Wierzę, że cała ta sytuacja przyniesie pozytywne wyniki wiosną - powiedział Grosicki.

Kapitan Pogoni po wygłoszeniu krótkiego oświadczenia nie chciał odpowiadać na pytania dziennikarzy. Wiadomo jedynie tyle, że piłkarze powinni zgodnie z planem wylecieć na obóz w Belek, który rozpocznie się 7 stycznia.