"Graliśmy na bardzo złym boisku. To nie jest poziom, jaki chciałbym widzieć". Runjaic narzeka po meczu Legii

Legia Warszawa w niedzielnym meczu PKO Ekstraklasy wygrała 3:2 z Koroną Kielce. Choć Kosta Runjaic jest zadowolony z trzech punktów, to po meczu narzekał zarówno na murawę, jak i na grę swoich podopiecznych.
Początkowo nic nie wskazywało na to, że "Wojskowi" będą mieli jakiekolwiek problemy w starciu z beniaminkiem. Dość szybko wyszli na trzybramkowe prowadzenie. Później Korona doszła jednak do głosu i strzeliła dwa gole, co nie podobało się Runjaicowi.
- Cieszę się, że wróciliśmy do gry po takiej przerwie. Dla mnie była ona trochę za długa. W pierwszej połowie kompletnie zdominowaliśmy mecz. Graliśmy bardzo dobrze piłką na bardzo złym boisku - powiedział Runjaic na konferencji prasowej, cytowany przez oficjalną stronę Legii.
- W drugiej odsłonie meczu szybko zdobyliśmy trzecią bramkę, ale po golu Bartka Kapustki przestaliśmy grać. Z upływem minut stan boiska się pogarszał, ale nie możemy szukać takich wymówek. To nie był poziom, jaki chciałbym widzieć w Legii - przyznał.
- Korona walczyła do ostatnich minut. Straciliśmy zbyt łatwo dwie bramki. Musimy mocno popracować nad defensywą. Ostatecznie był to bardzo ciekawy mecz. Jestem szczęśliwy ze zdobycia tych trzech niezwykle ważnych punktów - dodał.
- Po spotkaniu spojrzałem w tabelę. Okazało się, że to pierwsze zwycięstwo gospodarza w tej kolejce. Mecz z Koroną to już przeszłość, teraz skupiamy się już tylko na rywalizacji z Zagłębiem - zapewnił.
- Jeżeli każdy mecz będziemy kończyli z jednym golem więcej, to będę szczęśliwy. Ale to prawda - tracimy za dużo bramek i musimy nad tym pracować. Mieliśmy świetną okazję do zdobycia czwartego gola. Swoją sytuację miał wówczas Carlitos. Nie zdołaliśmy podwyższyć prowadzenia, a potem straciliśmy zbyt proste bramki - zakończył.