Gracz Wisły Płock: Jesteśmy szczęśliwi, że udało się nam zagwarantować grę w czołowej ósemce

- Za nami ciężki mecz. Najważniejsze, że udało się nam zainkasować jeden, ale bardzo istotny punkt. Śląsk to dobra drużyna, grająca twardo na własnym stadionie - powiedział Merebashvili.

18 marca we Wrocławiu Nafciarzom co prawda nie udało się wygrać, ale cel, jakim było utrzymanie w elicie został zrealizowany na dwa miesiące przed końcem rozgrywek.Dla drużyny Jerzego Brzęczka remis ze Śląskiem był dopiero czwartym w tym sezonie. Wiślacy jak widać rzadko chodzą na kompromisy, ale akurat 1:1 z Wojskowymi okazało się niejako "zwycięskie".

- Jesteśmy szczęśliwi, że udało się nam zagwarantować naszej drużynie grę w czołowej ósemce. Uważam, że mamy ekipę, która może zaskoczyć wszystkich i powalczyć o naprawdę wysokie lokaty. Oczywiście jest to w tym momencie nasz cel - zająć jak najwyższe miejsce w grupie mistrzowskiej - tłumaczył Giorgi.

W facebookowym głosowaniu sympatyków naszego klubu na najlepszego zawodnika meczu ze Śląskiem Mereba zwyciężył wyprzedzając konkurencję. Gruzin cieszy się ze wsparcia kibiców jednak sam uważa, że stać go na więcej.

- Jest mi bardzo miło, że w ocenie kibiców byłem najlepszym zawodnikiem meczu ze Śląskiem. Dziękuję wszystkim za głosy. Mimo wszystko myślę, że to nie był mój mecz i chyba nie zasłużyłem na aż takie wyróżnienie. Zapewniam jednak, że w następnych meczach będę chciał zagrać jeszcze lepiej - zakończył zawodnik grający z numerem 10.

31-letni pomocnik Wisły najbliższe dni spędzi na zgrupowaniu reprezentacji Gruzji, która 24 i 27 marca w stolicy kraju Tbilisi rozegra dwie towarzyskie potyczki z Litwą i Estonią. Już teraz trzymamy kciuki za dobre występy naszego skrzydłowego!