Gracz Śląska: Nie brakowało walki, czasem naprawdę ostrej
- Obu stronom bardzo zależało, nie brakowało walki, czasem naprawdę ostrej. Jedni i drudzy robili wszystko, by ucieszyć swoich kibiców - mówił gracz Śląska Wrocław Ostoja Stjepanović po przegranej z Zagłębiem Lubin.
- Polska liga taka jest. To jedne z najbardziej nieprzewidywalnych rozgrywek. W sobotę zagraliśmy bardzo dobrze i zdobyliśmy dużo bramek, a dziś było niestety zupełnie inaczej. Spodziewaliśmy się trudnego meczu, wiedzieliśmy, że nie będzie jak z Ruchem. Wiadomo, to są derby. Bardzo nam zależało, by punktować w tym spotkaniu - powiedział pomocnik wrocławskiego zespołu, cytowany przez oficjalną klubową stronę internetową.
- Na pewno dosyć szybko stracona bramka miała wpływ na wynik i naszą grę. Na początku meczu Zagłębie stworzyło dobrą okazję, ale my szybko odpowiedzieliśmy, gdy szansę miał Morioka. Wydawało się, że spotkanie będzie równe, cios za cios. Wtedy strzelili nam gola, co mocno wytrąciło nas z rytmu. Zawsze trudno się gra, gdy pierwszy tracisz bramkę. Zmieniło się nasze zachowanie na boisku, czym ułatwiliśmy grę rywalom. A trzeba przyznać, że Zagłębie grało dziś naprawdę dobrze, bardzo agresywnie, wysoko - dodał.
- Było widać, że to derby. Obu stronom bardzo zależało, nie brakowało walki, czasem naprawdę ostrej. Jedni i drudzy robili wszystko, by ucieszyć swoich kibiców. Niestety, nam się to nie udało. Bardzo żałujemy, wszystkim jest niezwykle przykro. Jedynym lekarstwem może być kolejny mecz. Trzeba szybko się zregenerować, bo czasu nie jest dużo. Musimy myśleć o tym, co zrobić, by wygrywać w kolejnych spotkaniach - zakończył.