Gracz Realu zawalił i będzie żałował. Ancelotti już postanowił
Jesus Vallejo stracił w oczach Carlo Ancelottiego. Hiszpańskie media przekazały, że 27-latek spadł na szary koniec hierarchii w Realu Madryt.
Vallejo od dłuższego czasu jest postacią drugoplanową na Santiago Bernabeu. W poprzednich sezonach klub wypożyczał go do Wolverhampton, Eintrachtu czy Granady.
Latem wrócił do Madrytu i chciał powalczyć o swoją szansę. Poza nim jedynymi zdrowymi stoperami Realu są bowiem Antonio Ruediger i Eder Militao.
Ancelotti po raz pierwszy w tym sezonie postawił na Vallejo w końcówce meczu z Alaves. Wszedł przy wyniku 3:0, po czym rywale szybko strzelili dwa gole. Ostatecznie mistrzowie Hiszpanii z problemami dowieźli zwycięstwo do ostatniego gwizdka.
Portal Relevo przekazał, że niezbyt udany występ Vallejo nie przeszedł niezauważony. Jego rola w drużynie spadnie obecnie do minimum. Jeśli Militao lub Ruediger nie będą w stanie grać, trener będzie wolał przesunąć na środek obrony Aureliena Tchouamenigo, Daniego Carvajala lub Ferlanda Mendy'ego.
Real zajmuje obecnie drugie miejsce w ligowej tabeli. W najbliższej kolejce madrytczycy zmierzą się z Atletico w prestiżowych derbach.