Gracz Pogoni: Jeśli wygramy z Bruk-Betem i Sandecją, sytuacja w tabeli będzie o wiele lepsza

- W pierwszej połowie mieliśmy trzy sytuacje. Już w tej połowie mogliśmy przechylić szale na swoją stronę - mówił Jakub Piotrowski po meczu Legią.
Piotrowski mógł zaliczyć dwie asysty w pierwszej połowie. Blisko gola było po podaniu do Adama Frączczaka - W tej sytuacji trochę źle przyjąłem i być może udałoby mi się dograć mu do pustej, ale i tak wyszło z tego niezłe podanie. Przy odrobinie szczęścia mogliśmy wyrównać.
Po stracie gola wyniku wciąż pozostawał sprawą otwartą po przerwie. - Wyszliśmy na drugą połowę i od razu gong. Naprawdę chcieliśmy strzelić tego gola mimo wyniku 3:0. Graliśmy na Legii, kibice przyjechali i chcieli patrzeć na fajną grę, a my zawsze staramy się zdobyć gola, ale tym razem się nie udało - powiedział Piotrowski.
Już przed meczem było wiadomo, że Pogoń będzie grać w dolnej ósemce. Na koniec Portowcy mogli zająć miejsca 11-13. Według Piotrowskiego pierwsze mecze będą kluczowe. - Nie sprawdzaliśmy wyników w przerwie. Dopiero po meczu zobaczyliśmy, że mamy 12. miejsce mimo niekorzystnego wyniku. Zagramy więcej meczów u siebie. Pierwsze dwa przy Twardowskiego będą bardzo ważne. Jeśli wygramy z Bruk-Betem i Sandecją, sytuacja w tabeli będzie o wiele lepsza.