Gracz Pogoni: Cracovia chciała na własnym boisku grać z kontrataku, co było dla mnie zaskoczeniem
- Stworzyliśmy tak dużo okazji, że powinniśmy cieszyć się z bramek. Wiele osób mówi, że brakuje nam ambicji, co nie jest prawdą - powiedział Jakub Pietrowski.
Na zakończenie 12. kolejki LOTTO Ekstraklasy Pogoń Szczecin przegrała na wyjeździe z Cracovią 0:3. Jakub Piotrowski powiedział po tym starciu, że jego zespołowi wcale nie brakuje ambicji.
- Po stracie bramki chcieliśmy szybko ruszyć do ataku. Stworzyliśmy kilka groźnych okazji. Wielokrotnie dośrodkowywaliśmy z bocznych stref, ale nie potrafiliśmy wykończyć swoich sytuacji. Chcieliśmy zdobyć choćby jedną bramkę kontaktową. Zdobyliśmy gola, ale przez VAR został on nam cofnięty. Stworzyliśmy tak dużo okazji, że powinniśmy cieszyć się z bramek. Cracovia chciała na własnym boisku grać z kontrataku, co było dla mnie zaskoczeniem. Gospodarze grali bardzo prostą piłkę. W każdej stykowej sytuacji starali się wybijać futbolówkę na naszą połowę. Wiele osób mówi, że brakuje nam ambicji, co nie jest prawdą - ocenił 20-letni pomocnik.
"Portowcy" zajmują obecnie 15. miejsce w ligowej tabeli i mają na koncie 9 punktów. W następnej serii gier zagrają z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza.
(za pogonszczecin.pl).