Gracz Legii nazwał sędziego rasistą. Arbiter zabrał głos. "Ma świadomość" [NASZ NEWS]

W minioną niedzielę Damian Sylwestrzak prowadził spotkanie Legii z Jagiellonią. Arbiter podjął kilka trudnych decyzji, ale zostały one dobrze ocenione. Chodziło między innymi o nieuznanie gola po fatalnym wrzucie Radovana Pankova, który zdecydowanie przekroczył linię boczną.

Mimo tego zawodnicy "Wojskowych" mieli względem Sylwestrzaka spore pretensje. Najgłośniejszej wypowiedzi udzielił Ryoya Morishita. Pomocnik zaczął krzyczeć do Sylwestrzaka, że ten jest rasistą i nie szanuje Japończyków. O szczegółach pisaliśmy TUTAJ.

Teraz arbiter zdecydował się skonfrontować ze słowami Morishity. Okazało się, że Japończyk szybko przeprosił za całą sytuację.

- Ryoya mnie przeprosił. Między nami sprawa jest wyjaśniona. Ma świadomość, że to były niewłaściwe słowa - stwierdził Sylwestrzak.

- Mam szczególną relację z Japonią - rok temu byłem tam przez miesiąc na wymianie sędziowskiej, mam tam mnóstwo przyjaciół. Teraz gościmy w Polsce japońskich sędziów, którymi się opiekowałem. Mógłbym wręcz powiedzieć, że jestem w Polsce ambasadorem japońskiego sędziowania i kultury tego kraju. Po miesiącu tam zakochałem się w tym, jak oni funkcjonują - dodał w Programie Piłkarskim.

Niewykluczone, że tym samym Morishita uniknie kary za swoje zachowanie.