Gracz Korony Kielce: Zaważyło pierwsze dziesięć minut drugiej połowy

Gracz Korony Kielce: Zaważyło pierwsze dziesięć minut drugiej połowy
Marcin Kadziolka / shutterstock.com
Korona Kielce przegrała u siebie z Arką Gdynia aż 0:3. Niezadowolenia po spotkaniu nie ukrywał jeden z graczy kieleckiego klubu, Mateusz Możdżeń.
- Zaważyło pierwsze dziesięć minut drugiej połowy, gdzie padła bramka z rzutu wolnego po moim rykoszecie. Zrobiłem to odruchowo, równie dobrze mogłem zablokować piłkę, byłoby jeden zero i gralibyśmy dalej - stwierdził cytowany przez oficjalną stronę Arki Gdynia.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Zgodzę się, że dalej było jeszcze więcej okazji Arki, ta bramka na dwa zero bardzo nam podcięła skrzydła. Ta na trzy do zera... Rzadko się takie gole zdarzają, piękna bramka... Trudno to jakoś wytłumaczyć - dodał.
- Fizycznie w starciach w górze, Arka była od nas lepsza. Ustawili bardzo gęsto środek pola i te piłki spadały przede wszystkim dla Arki. To robiło sporą przewagę. My nie mieliśmy dziś dużo szczęścia, w poprzednich go nie brakowało. Dziś na dodatek bramkarz Arki dobrze bronił, a Arka wykorzystała to co miała i skończyło się jak się skończyło - zakończył Możdżeń.

Przeczytaj również