"Grabary jutro tu nie będzie". Duńczycy wieszczą wielki transfer Polaka, znany golkiper ma go zastąpić
FC Kopenhaga awansowała do fazy grupowej Ligi Mistrzów, ale przyszłość Kamila Grabary wciąż nie dla wszystkich jest jasna. Komentatorzy duńskiego "Viaplay" twierdzą, że Polak jeszcze w trwającym okienku opuści drużynę.
Golkiper ma pewne miejsce między słupkami stołecznego zespołu, ale nie jest tajemnicą, iż znajduje się na radarze znacznie silniejszych klubów. Kwestią czasu wydaje się zmiana otoczenia przez Grabarę.
W ostatnim "Oknie transferowym" mówił o tym nasz dziennikarz, Tomasz Włodarczyk. Grabara znalazł się na celowniku klubów z Niemiec i Włoch, ale w przypadku awansu do Ligi Mistrzów miał jeszcze na kilka miesięcy zostać w Kopenhadze. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
Inne informacje podczas transmisji środowego meczu podali jednak dziennikarze duńskiego "Viaplay", Niels Christian Frederiksen i Per Frimann. Ich zdaniem Kopenhaga ma już nawet upatrzonego następcę Grabary.
- Usłyszeliśmy w rurach wodociągowych. Tych nowych, a nie starych, że Grabary jutro tu nie będzie. Zostanie zastąpiony przez bramkarza reprezentacji Danii - powiedzieli na antenie.
Można przypuszczać, że chodzi o Kaspera Schmeichela, który tym sezonie jest jedynie rezerwowym w Nicei, gdzie gra Marcin Bułka. Dyrektor sportowy oraz trener FC Kopenhagi nie chcieli jednak tego potwierdzić. Ten drugi mocno się oburzył, gdy konferencję prasową rozpoczęto od pytania o Grabarę.
- Mam ochotę wyjść za drzwi. Właśnie awansowaliśmy do Ligi Mistrzów drugi raz z rzędu, a ja dostaję takie pytanie. Myślę, że to nie na miejscu - wypalił Jakob Neestrup.