Zbigniew Boniek przed meczem z Węgrami: Niczego się nie obawiam, bo nigdy się nie pomyliłem w wyborze trenera

W styczniu Zbigniew Boniek zaskoczył wszystkich zwolnieniem Jerzego Brzęczka. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej na kilkadziesiąt godzin przed debiutem nowego selekcjonera, Paulo Sousy, rozmawiał o obecnej sytuacji w kadrze z Cezarym Kowalskim z "Polsatu Sport".
Jeszcze jesienią wiele osób domagało się odejścia Jerzego Brzęczka z funkcji trenera reprezentacji Polski. Wówczas Zbigniew Boniek tonował nastroje, zapewniając, że szkoleniowiec ma jego pełne wsparcie.
Ostatecznie okazało się, że wszystko wygląda nieco inaczej, bo Brzęczek pracę stracił, ale dopiero w styczniu. Prezes PZPN raz jeszcze wrócił do motywów swojej decyzji, tym razem w rozmowie z Cezarym Kowalskim z "Polsatu Sport".
- Z przykrością to zauważyłem, ale w pewnym momencie reprezentacja stała się ogólnopolskim memem. Ludzie sobie zaczęli żarty robić z kadry. Nie może tak być - podkreślił Boniek.
- Oprócz aspektów sportowych są także brane pod uwagę inne. I na tym zakończmy to roztrząsanie. Brzęczek wykonał dobrą robotę, a teraz od Sousy oczekujemy jeszcze lepszej - dodał.
Przed wylotem na Węgry działacz zaznaczył, że zachowuje spokój przed debiutem nowego selekcjonera. Uważa, że Paulo Sousa dobrze wykorzystał czas, który miał do tej pory.
- Niczego się nie obawiam, bo nigdy się nie pomyliłem w wyborze selekcjonera. Ani wtedy, kiedy stawiałem na Adama Nawałkę, ani na Jerzego Brzęczka - powiedział.
- Wiem, że ten krótki czas, który miał Sousa, wykorzystał dobrze. Mam nadzieję, taką samą jak wszyscy kibice, że pójdziemy teraz trochę w innym kierunku, bo mamy naprawdę dobrych piłkarzy i jestem przekonany, że są oni nam w stanie dawać znacznie więcej przyjemności niż dotychczas - zakończył.