Gorzkie słowa Kamila Grosickiego. Mówił o końcu reprezentacyjnej kariery
Kamil Grosicki podsumował ostatnie występy reprezentacji Polski. Doświadczony piłkarz gorzko ocenił sytuację, w której znalazła się kadra.
35-latek pojawił się na boisku w końcówce meczu z Mołdawią. Jego wejście nie odmieniło losów meczu. Polacy zremisowali 1:1.
Grosicki o sytuacji, w której znalazła się kadra, mówi bardzo gorzko. Po meczu z Mołdawią szczerze powiedział o swoich odczuciach.
- Grupa wydawała się bardzo łatwa. Niestety na boisku wszystko wyglądało inaczej. Same nazwiska i kluby, w których gramy nic nie dają. W meczu z Wyspami Owczymi było widać, że się męczymy. W pierwszej połowie z Mołdawią graliśmy bardzo źle, w drugiej zdominowaliśmy przeciwnika. Z całym szacunkiem, ale wszyscy wiemy, że nie był to mocny zespół. Na dzisiaj jednak jest to dla nas wymagający przeciwnik, z którym nie jesteśmy sobie w stanie poradzić. Trzeba o tym mówić otwarcie. Za łatwo by było, gdybyśmy nagle dostali szansę na awans - przyznał Grosicki w rozmowie z "tvpsport.pl".
Skrzydłowy Pogoni jest jednym z najbardziej doświadczonych kadrowiczów. Jeszcze przed zgrupowaniem powtarzał, że ma świadomość, że jego przygoda z reprezentacją dobiega końca.
- Jest mi smutno, bo wiem, że czas ucieka. Staram się wykorzystać każdą minutę, bo wiem, że może być ostatnią. Nie wiem, co będzie za miesiąc, a co dopiero za rok. Chciałbym zakończyć reprezentacyjną karierę w dobrym stylu. Na razie to nie wychodzi - podsumował Grosicki.
Polacy kolejny mecz zagrają 17 listopada. Ich rywalem w eliminacjach do mistrzostw Europy będzie reprezentacja Czech.