Górnik Zabrze. Paluszek szczęśliwy po pokonaniu Rakowa. "Najważniejsze jest zwycięstwo, a nie mój gol"
Górnik Zabrze w niedzielny wieczór wygrał 1:0 z Rakowem Częstochowa po golu Aleksandra Paluszka. 21-letni obrońca cieszy się z gola, ale jeszcze bardziej z tego, że jego zespół zachował czyste konto i zgarnął trzy punkty.
Górnik zaczął sezon od domowej porażki z Cracovią. W kolejnych spotkania zabrzanie spisywali się już znacznie lepiej. Aleksander Paluszek ma nadzieję na to, że następne kolejki będą dla jego klubu równie udane, co ostatnie dwa weekendy.
- Myślę, że najważniejsze jest zwycięstwo, a nie mój gol, ale bardzo się z niego cieszę. Jednak przede wszystkim cieszy to, że zagraliśmy na zero z tyłu. To ogromny plus dla całej drużyny, zwłaszcza na tle takiego rywala, jakim jest Raków - powiedział Paluszek w rozmowie z oficjalną stroną Rakowa.
- Mocno pracujemy na treningach nad obroną i atakiem. Wydaje mi się, że na razie dobrze to wygląda i dalej będzie nam to wychodziło. Gra wygląda coraz lepiej. Ostatnio odnieśliśmy dwa zwycięstwa, zachowując przy tym czyste konto. Mam nadzieję, że tak już zostanie - podkreślił.
- Dośrodkowanie Erika Janży było w punkt. Każdy wie, jak dobrze ma ułożoną nogę. Analizowaliśmy ostatni mecz Rakowa ze Stalą Mielec, gdzie stracili dwie bramki po stałych fragmentach gry. Byliśmy dobrze przygotowani. Wariant, który zastosowaliśmy przy golu powiódł się i dzięki temu padła bramka - przyznał.