Górnik Zabrze. Dariusz Pawłowski zadowolony z rosnącej formy. "Chcę więcej. To dopiero początek"

23-latek nie zawsze miał miejsce w zespole prowadzonym przez Jana Urbana, ale ostatnio dostał większą szansę od szkoleniowca. Pokazał się w ofensywie, a teraz chciałby do tego dorzucić dobrą grę w obronie.

- Coś przeskoczyło. Trener cały czas namawia mnie do bardziej ofensywnej gry, do podejmowania ryzyka. Ja też musiałem się trochę tego nauczyć, przestawić myślenie. Cieszę się, że w końcu zaczęło przynosić do efekt. Nie zamierzam się tym zadowalać, chcę więcej - powiedział Pawłowski w rozmowie z oficjalną stroną Górnika.

- Z bieganiem nigdy nie miałem większych problemów. Wahadło to taka pozycja, że chcąc nie chcąc, muszę swoje wybiegać. Nie jest to jednak żaden kłopot, bo to lubię. W Lubinie nawet tego nie czułem tego dystansu, bo od sześćdziesiątej minuty gra ułożyła się tak, że nie trzeba było aż tyle szarpać - dodał.

- Wystarczyło dobrze przesuwać się w obronie, a do przodu biega się zawsze bardzo dobrze, więc nie było problemu. Myślę, że pod tym względem jestem dobrze przygotowany - stwierdził.

- Ostatnie dni były bardzo pozytywne i miłe, ale powtórzę, że to dopiero początek. Jeśli nie poprę tego kolejnymi dobrymi meczami, to zbyt wiele to nie da zarówno mi, jak i drużynie. Teraz moim celem jest zagrać następne dobre spotkanie - podkreślił.

- Mam nadzieję, że przełamiemy obronę Radomiaka. Wiemy, że są dobrze zorganizowani. W tym sezonie pokazywaliśmy już, że potrafimy każdemu strzelić bramkę. Liczę, że uda nam się zrobić to, co potrafimy, czyli zagrać dobrze w ofensywie, a jednocześnie poprawić grę w obronie, by nie tracić już tylu bramek - zakończył.