Gorąca końcówka meczu FC Barcelony! Kontuzja gwiazdora i nieprawdopodobny strzał wychowanka [WIDEO]

FC Barcelona znacznie lepiej weszła w środowe spotkanie. Zawodnikom Xaviego udało się szybko przejąć kontrolę nad przebiegiem wydarzeń na boisku i dyktować swoje warunki gry. W 8. minucie znakomitą okazję miał Lopez, ale młody pomocnik - chociaż świetnie nawinął rywali - to kopnął prosto w bramkarza przyjezdnych.

Niedługo później w jego ślady poszedł Cancelo. Obrońca wdarł się w pole karne i zrobił wszystko dobrze, ale tylko do momentu oddania strzału. Wówczas bowiem posłał tak lekkie uderzenie, że golkiper Szachtara nie miał żadnych problemów z interwencją.

Niemniej "Blaugrana" cały czas naciskała. W 28. minucie Lopez huknął w słupek, a do odbitej piłki dopadł Torres i w końcu trafił do siatki. Sytuację analizował jeszcze VAR, ale ostatecznie gol został uznany.

Zastępca Lewandowskiego miał tym samym okazję do zadedykowania zdobytej bramki. Napastnik upamiętnił nią swoją zmarłą niedawno babcię.

Jeszcze przed przerwą wspomniany już Lopez podwyższył prowadzenie. W 38. minucie podopieczny Xaviego przyjął piłkę zza polem karnym i uderzył nie do obrony. Futbolówka odbiła się jeszcze od słupka i sprawiła, że Riznyk był absolutnie bezradny. Nieoficjalnie wiadomo, że futbolówka pędziła z prędkością... 230 km/h.

Po zmianie stron FC Barcelona nadal przeważała, ale atakowała już znacznie mniej ochoczo. Atak Felixa z 49. minuty znakomicie udaremnił bramkarz, natomiast 10 minut później Torres został złapany na spalonym.

Ostatecznie gospodarze rozluźnili się na tyle mocno, że zupełnie zignorowali zadania defensywne. W 62. minucie Szachtar przeprowadził pierwszą składną akcję, a "Duma Katalonii" tylko obserwowała, jak piłka krąży między rywalami. Ostatecznie Sudakow wpadł w pole karne i pewnym strzałem umieścił piłkę w bramce.

Końcówka spotkania nastręczała faworytom coraz większych kłopotów i realnych problemów. W 70. minucie Lopez znów obił słupek, a niedługo później poobijany Joao Felix został zmieniony przez Marca Guiu. Na ten moment nie wiadomo, co dolega reprezentantowi Portugalii.

"Blaugranie" dolegała zaś niepewność, która finalnie mogła zakończyć się sensacyjną stratą punktów. W 83. minucie bardzo dobrą okazję miał Stepanenko, lecz pomocnik nie trafił w światło bramki. Ostatecznie FC Barcelona wytrzymała presję ze strony Ukraińców, dowiozła zwycięstwo 2:1 (2:0) i umocniła się na pierwszym miejscu w tabeli.