Gomez nie chce być zmiennikiem Lewandowskiego: Muszę się szanować, grałbym minimalną rolę
Po doświadczeniach z obecnego sezonu Bayern Monachium szuka zmiennika dla Roberta Lewandowskiego. Ale nie jest to wcale takie proste.
Monachijczycy mocno odczuli brak Polaka w momencie, gdy najbardziej go potrzebowali - z powodu kontuzji napastnik opuścił półfinałowe starcie z Realem, w rewanżu zszedł przed końcem i nie wyglądał na człowieka w życiowej formie. Tymczasem na ławce rezerwowych Bayernu trudno znaleźć kogoś, kto może go zastąpić. Dawniej tę funkcję mógł pełnić Thomas Mueller, ale w zadziwiający sposób zgubił formę i przez całe rozgrywki prezentuje się słabo.
W tej sytuacji działacze muszą ruszyć na zakupy. Problem, na co zwracało uwagę już wielu ekspertów, jest jeden - to sam Lewandowski, który, jeśli tylko dopisuje mu zdrowie, jest pewniakiem do rozgrywania 90 minut w praktycznie każdym spotkaniu. Potencjalnego zmiennika skazuje to na frustrujące siedzenie na ławce przez cały sezon.
Z oferty Bawarczyków nie skorzystał już między innymi były zawodnik tego klubu, Mario Gomez:
- Powrót do Bayernu? Cóż, w ostatnich latach nauczyłem się szanować swoją osobę - oznajmił dziennikarzowi stacji ZDF.
- Lewandowski to ideał napastnika. Przy nim grałbym minimalną rolę - dodał.
- Oczywiście bardzo miło wspominam dni, które spędziłem w klubie. Ale moja odpowiedź jest jednoznaczna - zakończył.
Media informowały też, że mistrzowie Niemiec złożyli ofertę Sandro Wagnerowi z Hoffenheim (11 bramek w tym sezonie ligowym), ten jednak miał się poważnie zastanawiać. W Bayernie zarobi wprawdzie znacznie więcej, ale też może pożegnać się z regularnymi występami.