Komiczny samobój w el. LKE. Golkiper wyszedł przed pole karne i się skompromitował [WIDEO]

Komiczny samobój w el. LKE. Golkiper wyszedł przed pole karne i się skompromitował [WIDEO]
Twitter/Screen
Wiele wskazuje na to, że poznaliśmy autora najbardziej kuriozalnego gola pierwszej rundy el. Ligi Konferencji. W meczu z udziałem F91 Dudelange bramkarz tego zespołu umieścił piłkę we własnej siatce.
Piłkarze F91 Dudelange grają dalej. W czwartek drużyna z Luksemburga pokonała na wyjeździe St. Patricks 3:2, dzięki czemu zapewniła sobie miejsce w drugiej rundzie eliminacji Ligi Konferencji.
Dalsza część tekstu pod wideo
Odniesione wczoraj zwycięstwo na obiekcie w Irlandii było jedynie dopełnieniem formalności. W rozegranym przed tygodniem meczu również triumfowało F91 Dudelange, które wygrało 2:1.
Nie inaczej było także w czwartek. Od samego początku wszystko wskazywało na to, iż to właśnie wielokrotny mistrz Luksemburga wyjdzie z tej batalii zwycięsko. Już w 9. minucie spotkania golem otwierającym jego rezultat popisał się Oege van Lingen.
Na odpowiedź ze strony St. Patricks nie było trzeba długo czekać. Zaledwie kwadrans później do remisu doprowadził bramkarz F91 Dudelange, Didier Desprez. Francuski zawodnik uczynił to w iście kuriozalnych okolicznościach.
Cała akcja rozpoczęła się od wyrzutu z autu. W wyniku przebitki na środku boiska zamieszanie przeniosło się pod pole karne gości. Do wybitej piłki wyszedł bramkarz luksemburskiego zespołu, który chciał oddalić zagrożenie poprzez uderzenie futbolówki głową. Dość przypadkowo trafił ją jednak w ten sposób, że spadła mu za plecy i wylądowała w jego bramce.
Sytuacja z udziałem 24-latka, choć wyglądała komicznie, nie stanęła na przeszkodzie do awansu. W dwumeczu lepsi okazali piłkarze F91 Dudelange. Wielokrotny mistrz kraju wygrał 5:3. Jego kolejnym przeciwnikiem będzie Gzira United.
Drużyna z Malty przedarła się do drugiej rundy eliminacji w bardzo ciekawych okolicznościach. Do wyłonienia zwycięzcy pojedynku z Glentoran FC niezbędne okazały się rzuty karne. W jednej z serii miał miejsce niecodzienny incydent. Strzał zawodnika gospodarzy początkowo został wybroniony przez golkipera przyjezdnych, który wpadł w euforię i pobiegł w stronę kolegów. Uderzona piłka nie opuściła jednak placu gry i po chwili wylądowała w siatce. Więcej o tej sytuacji pisaliśmy TUTAJ.
Redakcja meczyki.pl
Piotr Sidorowicz 21 Jul 2023 · 11:20
Źródło: Twitter

Przeczytaj również