Golkiper Lechii: Emocje jeszcze długo nie opadną

Mateusz Bąk niedzielnym spotkaniem z Pogonią Szczecin zakończył swoją wieloletnią przygodę z Lechią Gdańsk.
Podopieczni Piotra Nowaka rozbili "Portowców" 4:0 i zachowali szansę na mistrzowski tytuł. Zespół z Trójmiasta w najbliższą niedzielę musi jednak wygrać w Warszawie z Legią.
- Cieszę się, że mecz tak się ułożył, że mogliśmy z "Wiśnią" wejść na boisko i poczuć te emocje na własnej skórze. Super, że Piotrek strzelił bramkę, a ja też miałem jedną okazję, żeby się wykazać - podkreślił Mateusz Bąk w rozmowie z oficjalnym serwisem Lechii.
- To co stało się w niedzielnym meczu z Pogonią chowam głęboko w sercu. Myślę, że emocje jeszcze długo nie opadną. Te wspaniałe chwile to dowód, że warto było trenować w Lechii od 14 roku życia - podkreślił doświadczony golkiper, który w zespole z Trójmiasta bronił nawet w rozgrywkach A-klasy.
- Z tych lat spędzonych w Lechii na pewno zachowam wiele wspomnień. Debiut w drużynie seniorów w Sobowidzu, feta na krajowej siódemce po awansie do piątej ligi, feta na Głównym Mieście po awansie do Ekstraklasy. Na pewno to pożegnanie również będzie takim momentem - podsumował Mateusz Bąk.
(za lechia.pl)