Gol z karnego, czerwona kartka i wielka kontrowersja! Arsenal zwyciężył w derbach Londynu [WIDEO]
Londyński Arsenal ma komplet punktów po dwóch kolejkach Premier League. W poniedziałek "Kanonierzy" nie mieli łatwej przeprawy w starciu z Crystal Palace, ale ostatecznie zwyciężyli 1:0 po bramce Martina Odegaarda z rzutu karnego.
Podopieczni Mikela Artety uważani byli za faworytów wyjazdowego starcia i zaczęli mecz ze sporym animuszem. W pierwszej części gry zdecydowanie najaktywniejszy po stronie Arsenalu był Nketiah.
To właśnie snajper "Kanonierów" nie wykorzystał dwóch stuprocentowych okazji na gola. W 29. minucie trafił w słupek, kilka minut później zmarnował kolejną sytuację sam na sam z bramkarzem rywali.
Ostatecznie w pierwszej części spotkania nie padł żaden gol, ale po przerwie działo się już zdecydowanie więcej. Na początku drugiej połowy w pole karne po raz kolejny wpadł Nketiah.
Tym razem napastnik Arsenalu był faulowany przez Johnstone'a, który wyszedł z bramki. Po analizie VAR podyktowano "jedenastkę". Na gola zamienił ją Martin Odegaard.
Sytuacja gości mocno skomplikowała się w 67. minucie. Dwie żółte kartki w krótkim czasie dostał Takehiro Tomiyasu. Japończyk wyleciał z boiska i osłabił swój zespół.
Crystal Palace starało się za wszelką cenę doprowadzić do wyrównania. W 73. minucie mieliśmy sporą kontrowersję - wydawało się, że Partey faulował Eze w polu karnym, ale gwizdek arbitra milczał.
Później dobrej okazji nie wykorzystał także Edouard. W doliczonym czasie gry spudłował jeszcze Mitchell. W końcówce na boisku pojawił się Jakub Kiwior. Polak i jego koledzy utrzymali minimalne prowadzenie do samego końca, odnosząc drugie zwycięstwo w tym sezonie Premier League.