Gol w czwartej sekundzie! Otarli się o rekord [WIDEO]
Zdobycie bramki w cztery sekundy wydaje się być arcytrudnym zadaniem. Dla ligowców z San Marino to jednak bułka z masłem.
Listopad jest miesiącem, w którym gra toczy się w każdym europejskim państwie. Ligi rozgrywane tradycyjnym systemem zbliżają się do półmetka, zaś rozgrywki rozpoczęte wiosną będą zaraz finiszowały.
Pełnia sezonu także w San Marino. W ostatni weekend rozegrano starcia dziewiątej kolejki tamtejszej ekstraklasy. Jednym z najciekawiej zapowiadających się meczów było spotkanie Libertas z Pennarossą.
To rozpoczęło się z dużym hukiem. Nietypową taktykę od pierwszego gwizdka obrał Osagie Osayande. Nigeryjski napastnik postanowił oddać bezpośredni strzał na bramkę, rozpoczynając od środka boiska.
To zagranie opłaciło się. Golkiper rywali został kompletnie zmylony i nie poradził sobie z błyskawicznym uderzeniem. Piłka wpadła do siatki w czwartej sekundzie. To jeden z najszybszych goli w historii!
W 2017 roku Szkot Gavin Stokes strzelił gola w 2,1 sekundy w meczu Maryhill z Clydebank. Pięć lat wcześniej Serb Vuk Bakić wpisał się z kolei na listę strzelców w spotkaniu Polet z Dorcol w 2,2 sekundy.
Były to jednak juniorskie starcia. W seniorach autorem najszybszego trafienia jest Ryan Hall. W tegorocznym spotkaniu Croydon z Cockfosters Development zdobył bramkę w 2,31 sekundy. Więcej TUTAJ.
Koniec końców Osayande i spółka nie mieli powodów do zadowolenia. Choć przez dłuższy czas przeważali, zainkasowali ledwie jeden punkt. Po trafieniu w doliczonym czasie gry ostatecznie padł wynik 2:2.