Gol w 93. minucie uratował Lecha Poznań! Beniaminek był o krok od dużej niespodzianki [WIDEO]

"Kolejorz" był zdecydowanym faworytem spotkania z Koroną i od początku napierał na bramkę rywali. Mnóstwo pracy miał Zapytowski, który bronił kolejne uderzenia. Świetnie zachował się po strzałach Amarala, Ishaka oraz Rebocho.

Lech już po 30 minutach mógł wysoko prowadzić, ale bramkarz Korony za każdym razem był górą. Po drugiej stronie boiska skuteczniejszy był Trojak, który trafił do siatki, lecz wcześniej na spalonym był Śpiączka.

Gospodarze schodzili na przerwę przy prowadzeniu 1:0. Niemoc przełamał Ishak. Szwed pewnie trafił z rzutu karnego, podyktowanego za zagranie ręką jednego z zawodników Korony.

Gdy na początku drugiej połowy Lech zadał kolejny cios, wydawało się, że "Kolejorz" zgarnie komplet punktów. Do siatki trafił Amaral, który przymierzył zza pola karnego. Radość nie trwała jednak długo.

Pięć minut później sędzia podyktował bowiem rzut karny dla Korony po analizie VAR. Z jedenastu metrów nie pomylił się Łukowski. Później sędzia znów skorzystał z wideoweryfikacji i podyktował kolejnego karnego, którego wykorzystał Podgórski.

W 83. minucie Korona mogła nawet wyjść w Poznaniu na prowadzenie. Pod bramką Lecha zapanowało ogromne zamieszanie, a dwukrotnie gospodarzy przed stratą gola uratował słupek.

Ostatnie słowo należało jednak do "Kolejorza". Bohaterem spotkania został Filip Szymczak, który w 93. minucie trafił na 3:2 i dał swojemu zespołowi cenne zwycięstwo.

Dzięki wygranej Lech Poznań awansował na 8. miejsce w tabeli Ekstraklasy. Do trzeciej lokaty traci jednak zaledwie jeden punkt, mając na dodatek rozegrany o jeden mecz mniej od rywali.