Gol Polaka pogrążył Aston Villę! Potężni Grecy rzucili Casha i spółkę na kolana [WIDEO]
Aston Villa poległa 2:4 (1:2) z Olympiakosem! Frywolna defensywa Anglików została skarcona w finale Ligi Konferencji.
W czwartkowym meczu Aston Villi od samego początku prezentował się Matty Cash. Reprezentant Polski nie miał łatwego zadania, Olympiakos narzucił niespodziewane warunki.
Grecy wyszli na prowadzenie w 16. minucie, gdy do siatki trafił El Kaabi. Początkowo gol nie został uznany ze względu na spalonego, ale analiza VAR wykazała, że do złamania przepisów nie doszło. Jakby tego było mało, wspomniany już El Kaabi podwyższył w 29. minucie.
Ostatecznie "The Villans" zniwelowali stratę w samej końcówce pierwszej połowy. Bramkarza przeciwników pokonał niezawodny Watkins. Piłkę Anglikowi wystawił Diaby.
Po zmianie stron gospodarze prezentowali się nieco lepiej. Dowodem na to zaskakujące uderzenie, które posłał Diaby. Francuz doprowadził do wyrównania w 52. minucie.
Dalsza część meczu stała jednak pod znakiem kolejnych trafień Olympiakosu. Najpierw rzut karny sprokurował Luiz, a "jedenastkę" wykorzystał szaleńczo pewny El Kaabi.
W 67. minucie bramkę zdobył zaś Hezze, przymierzany do reprezentacji Polski! Defensywny pomocnik huknął z dystansu, piłka odbiła się od jednego z rywali i ostatecznie pokonała Olsena.
W 84. minucie Aston Villa mogła wrócić do gry, gdyż rywale sprokurowali rzut karny. Przy stałym fragmencie gry nie popisał się jednak Douglas Luiz, Brazylijczyk nie zdołał oddać celnego strzału. Tym samym starcie skończyło się wynikiem 4:2 (2:1) na korzyść Greków.