Gol Lewandowskiego nie wystarczył! FC Barcelona przegrała po indywidualnych błędach liderów [WIDEO]

FC Barcelona, pewna już tytułu La Liga, nie zaliczyła udanego otwarcia sobotniego meczu. Już w 5. minucie kosztowny błąd popełnił Jules Kounde, co wykorzystał Mikel Merino.

Obrońca gospodarzy zbyt długo przytrzymał piłkę, dzięki czemu rywale spokojnie mogli do niego doskoczyć. Następnie Francuz stracił futbolówkę, a Alexander Sorloth dograł do wspomnianego pomocnika. Hiszpan uderzył w bramkarza, ale piłka odbiła się o tyle szczęśliwe, że wpadła do siatki.

W dalszej części pierwszej połowy ekipa z Camp Nou bezskutecznie próbowała odrobić starty. Niewidoczny był Robert Lewandowski, bez błysku grali Raphinha oraz Ousmane Dembele. Co więcej, Real Sociead regularnie wyprowadzał groźne kontry, bo w 30. minucie bliski szczęścia był Momo Cho.

Po zmianie stron postawa "Dumy Katalonii" wcale nie wyglądała lepiej. "Lewy" złapał żółtą kartkę, ale nie popisał się niczym ciekawszym. Akcje tworzone przez pomocników były zaś zbyt wolne, a przede wszystkim niedokładne, co w 72. minucie bezwzględnie wykorzystali przyjezdni.

Moment gapiostwa w wykonaniu Frenkiego de Jonga, szybki atak gości i trafienie autorstwa Sorlotha. Defensywa gospodarzy w niezrozumiały sposób zostawiła rosłego Norwega bez jakiegokolwiek krycia.

Ostatecznie gospodarzom udało się jedynie zniwelować rozmiary sobotniej porażki. W samej końcówce meczu gola honorowego strzelił Lewandowski, który przebudził się i wykorzystał podanie od Ferrana Torresa. Polak znakomicie wyskoczył i uderzeniem głową pokonał bramkarza.

Niemniej "Duma Katalonii" musiała uznać wyższość Realu Sociedad i przegrała 1:2 (0:1). Dzięki zainkasowanym trzem punktom ekipa z Kraju Basków ma już pięć punktów przewagi na piątym Villarrealem i przybliża się do udziału w przyszłej edycji Ligi Mistrzów.