Glik zostanie kozłem ofiarnym? Były kapitan reprezentacji Polski odradza mu powrót do Ekstraklasy

Kamil Glik jest blisko powrotu do Ekstraklasy. Jacek Bąk, były kapitan reprezentacji Polski, odradza mu taki krok.
Glik wciąż pozostaje bez klubu. Jego ostatnim pracodawcą było Benevento. Jego kontrakt z tym klubem wygasł wraz z końcem czerwca.
Choć doświadczony stoper chciał zostać we Włoszech, to najprawdopodobniej wróci do Ekstraklasy. Ustalił już ponoć warunki kontraktu z Cracovią.
Powrót Glika do Ekstraklasy będzie dużym wydarzeniem. Bąk odradza mu taki krok.
- Tak szczerze, to ja bym na miejscu Glika do polskiej ligi nie wracał. Choć na pewno tym szarym rozgrywkom dodałby dużo kolorytu - ocenił Bąk w rozmowie z portalem "WP Spotowe Fakty".
- Mogłem wrócić, ale ostatecznie się nie zdecydowałem. I nie żałuję. Z Kamilem mogłoby być tak samo. Że jak by grał i było ok, to przyjęto by to obojętnie. Ale gdyby mu coś nie poszło, to szybko zrobionoby z niego kozła ofiarnego. Na jego miejscu albo bym znalazł coś na Zachodzie, albo zakończyłbym karierę - dodał były kapitan reprezentacji Polski.
W ostatnich dniach Glik był przymierzany do kilku klubów Ekstraklasy. Jego pozyskaniem nie była zainteresowana Legia Warszawa. Zdaniem Bąka to błąd stołecznego klubu.
- Bronić trzeba przede wszystkim skutecznie. A o ile się nie mylę w pięciu pucharowych meczach Legia straciła 12 goli. OK, można grać gol za gol, ale zapytaj obrońców i bramkarza Legii, czy przyjemnie im się gra, tracąc tyle bramek? Nie sądzę. Tak jak nie sądzę, żeby z Glikiem wyglądało to gorzej - ocenił Bąk.