Glik: Stać mnie na więcej!

Stać mnie na więcej - mówi Kamil Glik. Reprezentant Polski dementuje także plotki, że doszedł już do porozumienia z Torino w sprawie nowego transferu.
Włoskie media poinformowały, że Glik jest blisko przedłużenia kontraktu z Torino. Tymczasem stoper reprezentacji Polski mówi, że do żadnych rozmów jeszcze nie doszło. Polak spodziewa się ich w najbliższym czasie. Nic dziwnego, w końcu jest kapitanem i jednym z liderów drużyny.
- Mam kontrakt ważny jeszcze przez dwa lata. W perspektywie przyszłorocznych mistrzostw Europy klub chce już teraz przedłużyć umowę - mówi Glik w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Reprezentant Polski przyznaje, że latem mógł zmienić klub. Do Torino spłynęło kilka ofert, ale ostatecznie Włosi nie podjęli rozmów w tej sprawie.
- Nie jestem z tego powodu załamany. Nie ma co roztrząsać tego transferu. W Turynie czuje się fantastycznie - mówi Glik.
Nie oznacza to, że Polak pozostanie w stolicy Piemontu do końca kariery. Glik uważa, że stać go na grę w jeszcze lepszym klubie. Latem media informowały, że mógłby przejść do Galatasaray Stambuł, które jest etatowym uczestnikiem fazy grupowej Ligi Mistrzów. Polaka bardzo chciał trener tureckiego klubu Hamza Hamzaoglu.
- Mam swoje ambicje i cele. Wiem, że stać mnie na więcej. Nie szukam jednak szczęścia na siłę - mówi kapitan Torino.
Klub Polaka dobrze zaczął nowy sezon. Po trzech meczach Torino ma na koncie siedem punktów i zajmuje czwarte miejsce w tabeli. W najbliższej kolejce piłkarze z Turynu na własnym boisku podejmą Sampdorię Genua.