Gino Lettieri martwi się o frekwencje na meczach Korony. "Nie było kompletu nawet, gdy graliśmy ofensywnie"

- To na pewno nie będzie łatwiejszy mecz niż te dwa poprzednie u siebie - wyznał trener Korony Kielce Gino Lettieri przed rywalizacją z Zagłębiem Sosnowiec.
Obie drużyny zmierzą się ze sobą na Stadionie Ludowym w najbliższą sobotę.
- Graliśmy z bardzo trudnymi przeciwnikami, liderem Lechią Gdańsk i znajdującą się w bardzo dobrej formie Pogonią Szczecin. O tym nie wolno zapomnieć - tłumaczył Włoch dla oficjalnej strony Korony dwa ostatnie remisy swoich podopiecznych.
- Nasze stały fragmenty przede wszystkim w pierwszej połowie spotkania z Pogonią nie wyglądały tak jak sobie wyobrażaliśmy. Nie możemy jednak wprowadzać zawodnika tylko pod tym kątem. Musimy myśleć o całym meczu - podkreślił Lettieri.
- Biorąc pod uwagę ostatnie półtora roku, to graliśmy ofensywnie, zdobywaliśmy dużo bramek i nawet wtedy nie było kompletu. Jesienią z Górnikiem zagraliśmy znakomity mecz, a na kolejnym spotkaniu i tak było mniej kibiców. Nie sądzę, że frekwencja bierze się do końca z naszej gry - dodał Włoch zapytany o pustki na Suzuki Arenie podczas ostatnich spotkań LOTTO Ekstraklasy.