Gikiewicz ujawnił prawdę o Hamuliciu. Bezwzględne słowa
Said Hamulić został odsunięty drużyny Widzewa. Kulisy funkcjonowania Bośniaka w zespole ujawnił Rafał Gikiewicz.
Widzew wiązał spore nadzieje z Hamuliciem, który w przeszłości prezentował spore umiejętności w barwach Stali Mielec. W Łodzi gra jednak słabiutko. W Ekstraklasie nie strzelił żadnej bramki w jedenastu występach.
Bezwzględnie Hamulicia potraktował nowy trener Widzewa. Żelijko Sopić odsunął go od drużyny, a na konferencji prasowej wprost przyznał, że Bośniakowi brakuje zaangażowania.
Sprawa napastnika Widzewa była jednym z tematów programu "Liga+ Extra" w CANAL+ SPORT. Jego gościem był Rafał Gikiewicz. Bramkarz Widzewa przyznał, że problemy z Hamuliciem były chroniczne. Żadne interwencje niczego nie dały.
- Jako rada drużyny i byliśmy u trenera Myśliwca w jego sprawie, i rozmawialiśmy z nim, i z dyrektorem Wichniarkiem. Osobiście uważam, że osoba, która nie potrafi dostosować się do grupy, nie jest w stanie funkcjonować w szatni piłkarskiej. Byłem za tym, żeby wypożyczenie zostało skrócone. Nikt nie podjął takiej decyzji - powiedział Gikiewicz w CANAL+ SPORT.
- Mamy nową władzę. Trener, Chorwat z temperamentem, długo nie czekał. Po tym, co Said robił - a może nie robił - podjął decyzję - dodał.
- Szkoda, bo jako człowiek to sympatyczny gość. Coś musi zmienić w podejściu do treningu, w funkcjonowaniu. Może potrzebuje kogoś, kto mu pomoże? Umiejętności ma wielkie, ale nie jest przypadkiem, że nie strzelił gola przez 2,5 roku. Coś musi w sobie zmienić. My nie byliśmy mu w stanie pomóc. Żałuję bardzo, bo jako 38-letni zawodnik próbowałem to zrobić, ale nie dało się - podsumował Gikiewicz.