Gikiewicz brutalnie o standardach w polskiej piłce. "W Niemczech niespotykane" [WIDEO]
Rafał Gikiewicz skomentował standardy w polskiej piłce. - Pierwsze moje pytanie w Widzewie dotyczyło tego, czy ja naprawdę muszę nosić swoje rzeczy i torbę. To jest niespotykane w Niemczech na każdym poziomie - mówił bramkarz na kanale Meczyki.pl.
Na początku roku Rafał Gikiewicz po latach gry za granicą postanowił wrócić do PKO BP Ekstraklasy. Doświadczony bramkarz podpisał umowę z Widzewem Łódź.
Jak 36-latek ocenia swój dotychczasowy czas w polskim klubie? W rozmowie z Januszem Walczukiem i Radosławem Przybyszem Gikiewicz wskazał na różnice dot. organizacji w Polsce względem zagranicznej piłki.
- Pierwsze moje pytanie w Widzewie dotyczyło tego, czy ja naprawdę muszę nosić swoje rzeczy i torbę. To jest niespotykane w Niemczech na każdym poziomie. Tam masz od tego kitmanów, swoje rzeczy wkładasz do skrzyni, a resztę masz w kosmetyczce. Tutaj musiałem się przestawić. Może za parę lat w Polsce to się zmieni - powiedział.
- Nie ma ustalonej struktury. Pieniądze są. W każdym polskim klubie parę stanowisk jest niepotrzebnych, ale muszą to zrozumieć osoby decyzyjne - kontynuował.
- W Niemczech poproszę, żeby wkręcono mi większe kołki do butów, bo od tego są tam takie osoby. Gdyby coś takiego wydarzyło się w Polsce, to mówionoby, że piłkarzyki zwariowały. Ale tak wygląda futbol na świecie, że są od takich spraw inne osoby - też np. do zbierania piłek z boiska, a nie starsi czy młodsi piłkarze. I ja nie widzę w tym nic złego, mimo że sam to w przyszłości robiłem. Czasy się jednak zmieniają i uważam, że zawodnik musi być skupiony na piłce - podsumował Gikiewicz.
Cytowany fragment od [13:30]: