Gholizadeh wreszcie zadebiutował w Lechu! "Kolejorz" gromi w Fortuna Pucharze Polski [WIDEO]

Zawisza rozpoczęła z animuszem, ale z czasem Lech skontrolował sytuację. Goście objęli prowadzenie w 24. minucie. Walkę o piłkę z rywalem wygrał Filip Szymczak, wpadł w pole karne i umieścił piłkę przy dalszym słupku bramki Zawiszy.

Poznaniacy podwyższyli prowadzenie jeszcze w pierwszej połowie. Za wykonanie rzutu karnego zabrał się Kristoffer Velde. Wykorzystał go na raty. Norweg strzelił słabo i jego uderzenie obronił Michał Oczkowski. Przy dobitce bramkarz Zawiszy nie miał szans.

Lech kolejne gole powinien strzelić na początku drugiej połowy. Najpierw Oczkowski świetnie interweniował po ładnej akcji i technicznym strzale Dziuby. Chwilę później nie popisał się Velde. Norweg był niepilnowany kilka metrów przed bramką Zawiszy, ale kropnął wysoko nad poprzeczką.

Przewaga "Kolejorza" była przygniatająca. Została udokumentowana w 64. minucie. Szymczak zagrał przed bramkę do Filipa Wilaka, a ten z kilku metrów zapakował piłkę pod poprzeczkę.

Minutę później na boisku zameldował się Ali Gholizadeh. Dla Irańczyka, który latem trafił do Lecha za 1,8 mln euro, był to debiut.

W 70. minucie jeszcze raz błysnął Wilak. Tym razem młody skrzydłowy otrzymał piłkę na linii pola karnego. Znów miał dużo miejsca i technicznym strzałem podwyższył na 4:0.

Wilak powinien nawet mieć hat-tricka. W 83. minucie znalazł się w dobrej okazji po przytomnym zagraniu Gholizadeha, ale chybił z kilku metrów.