Genoa pokochała Piątka. "Nikt nie marzył, że tak wystartuje. Mogą się nim zainteresować wielkie kluby"

Krzysztof Piątek rewelacyjnie rozpoczął swoją przygodę z Genoą. Byłym napastnikiem Cracovii zachwycają się wszyscy: kibice, dziennikarze, koledzy z drużyny i trenerzy.
Reprezentant Polski po czterech kolejki przewodzi klasyfikacji ligowych strzelców. W dotychczasowych meczach zdobył pięć bramek. Cztery gole dorzucił w meczu z Lecce w Pucharze Włoch. We Włoszech robi prawdziwą furorę - jest porównywany do Andrija Szewczenki, czy Roberta Lewandowskiego.
- Nikt w Genoi nawet nie marzył i nie mógł przypuszczać, że on tak wystartuje. Fani po prostu się w nim zakochali. Piłkarze Genoi są zdania, że to jeden z najlepszych środkowych napastników, jakich spotkali w swojej karierze - mówi dziennikarz Pietro Lazzerini w rozmowie z portalem Sportowe Fakty.
Piątkiem w mediach zachwycali się trener Davide Ballardini i prezydent Enrico Preziosi. Oko na polskiego napastnika mają też inne kluby. Zdaniem Lazzeriniego już teraz o transferze mogą myśleć Lazio, Fiorentina, czy Torino. Dziennikarz spodziewa się, że wkrótce Piątek będzie przymierzany do jeszcze poważniejszych firm.
- Jeśli strzeli w pierwszym sezonie 15-20 goli, to nie będę zdziwiony, jeśli zainteresują się nim większe kluby, jak AC Milan, AS Roma czy SSC Napoli - twierdzi Lazzerini.