"Gdybyśmy dostali jeszcze rok, Wisła Płock byłaby w Ekstraklasie". Były dyrektor sportowy o zarządzaniu klubem
Marek Jóźwiak był gościem Janusza Basałaja w programie "Dwa Fotele" na kanale Meczyki.pl. Wspomniał on swój pobyt w Wiśle Płock, w której pełnił rolę dyrektora sportowego.
Wisła Płock walczy obecnie o awans do Ekstraklasy. Podopieczni Mariusza Misiury zajmują obecnie czwarte miejsce w I lidze i tracą pięć punktów do liderującej Arki.
O swoim pobycie w klubie opowiedział Marek Jóźwiak, który był dyrektorem sportowym Wisły od maja 2019 do listopada 2020.
- Bardzo nie lubiłem wpływu polityki na osoby zarządzające klubem. Na poziomie Ekstraklasy mieliśmy budżet w granicach 18 milionów złotych, a dzisiaj Wisła Płock ma budżet około 25 milionów złotych, mimo że gra w I Lidze - mówił Jóźwiak.
- Jeżeli chce się coś zbudować, to oprócz sponsora potrzebne jest także wsparcie miasta. Wsparcie było, ale późniejsze mieszanie się w sprawy klubu - to już było nie w porządku. Kiedy ktoś przychodzi do mnie i mówi, że mam zwolnić trenera, odpowiadam, że tego nie zrobię - i wtedy to ja zostałem zwolniony.
- Uważam, że gdybyśmy dostali jeszcze rok, dziś Wisła Płock byłaby w Ekstraklasie, a stadion byłby zapełniony. Klub byłby naprawdę mocny. To nie jest przypadek, że po sześciu czy siedmiu kolejkach byliśmy na pierwszym miejscu. Oczywiście popełniliśmy błędy, ale tego się nie da uniknąć. Radek Sobolewski z perspektywy czasu pewnie postąpiłby w wielu kwestiach inaczej, ale ja go wspierałem i nie chciałem go zwalniać, bo widziałem, że działał z pełnym zaangażowaniem - podsumował były dyrektor.
Swój najbliższy mecz Wisła rozegra juz 15 marca, kiedy to zmierzy się na wyjeździe z Ruchem Chorzów.
Cytowany fragment od [58:12]:
