"Gdyby zrobił to zagraniczny trener, niektórzy popuściliby z zachwytu". Były kadrowicz broni Michała Probierza

Spotkanie na PGE Narodowym okazało się kolejnym dużym rozczarowaniem w wykonaniu biało-czerwonych. Spotkanie z Mołdawią zakończyło się bowiem remisem 1:1.

Kilka dni po meczu na kanale "Łączy Nas Piłka" pojawiły się obszerne kulisy meczu. Widać na nich między innymi motywacyjną przemowę Michała Probierza z przerwy spotkania.

Zachowanie obecnego selekcjonera wzbudziło sporą dyskusję. Część kibiców zarzucała Probierzowi, że jego metody są przestarzałe. Nie zgadza się z tym Radosław Kałużny.

Były reprezentant Polski w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet" zdecydowanie stanął po stronie szkoleniowca. Uważa, że gdyby podobną przemowę zaprezentował zagraniczny selekcjoner, opinia publiczna zareagowałaby zupełnie inaczej.

- Gdyby ukazał się filmik z taką przemową jakiegoś zagranicznego trenera, niektórzy popuściliby z radości i zachwytu, bo dla pewnych osób wszystko, co nie nasze, z założenia jest lepsze, fajniejsze, ciekawsze. Pamiętam, jak podczas mistrzostw świata w Katarze podniecano się wystąpieniem w szatni francuskiego selekcjonera Arabii Saudyjskiej - wspomina Kałużny.

- Nie powiem – na mnie też zrobiło wrażenie, ale dlaczego za coś identycznego wyśmiewać Probierza i wytykać mu niby przestarzałe praktyki? Bo podobno w dzisiejszych szatniach to coś niespotykanego - stwierdził.