"Gdyby był VAR, to w kilku sytuacjach by nam pomógł". Kapitan Legii Warszawa zabrał głos po porażce z Austrią

Legia Warszawa w czwartek przegrała 1:2 z Austrią Wiedeń w meczu eliminacji do Ligi Konferencji. W rozmowie z portalem "Legia.net" to spotkanie ocenił kapitan "Wojskowych", Josue. Wypowiedział się między innymi na temat pracy sędziów.
Przy Łazienkowskiej nie brakowało kontrowersji. Największą z nich jest brak rzutu karnego w końcówce pierwszej części spotkania, gdy w "szesnastce" przewrócił się Paweł Wszołek. Josue nie chciał jednak usprawiedliwiać w ten sposób porażki.
- Oczywiście czuję się źle po porażce, ale nie poddajemy się. Nie gramy jednego spotkania, tylko dwa. Wierzymy, że przejdziemy do 4. rundy eliminacji Ligi Konferencji. Zagraliśmy spotkanie, w którym stworzyliśmy sobie mnóstwo okazji, ale ich nie wykorzystaliśmy. Wciąż walczymy, wierzymy w nasze umiejętności i w siebie nawzajem - powiedział Josue, cytowany przez portal "Legia.net".
- Nie chcę oceniać pracy sędziego. W początkowych rundach el. Ligi Konferencji nie ma VAR-u, gdyby był, to w kilku sytuacjach by nam pomógł, lecz nie ma co narzekać. Przegraliśmy 1:2, przed nami rewanż, ale jeszcze wcześniej, w niedzielę, czeka nas bardzo ważne spotkanie z Puszczą, w którym musimy pokazać charakter, podtrzymać dobrą serię zwycięstw w Ekstraklasie - stwierdził.
Sytuacja Legii jest obecnie bardzo trudna. W Wiedniu "Wojskowi" będą musieli zwyciężyć, aby dalej liczyć się w grze o fazę grupową Ligi Konferencji. Josue wierzy w to, że jego zespół wciąż stać na awans.
- Rewanż w Wiedniu okaże się bardzo podobny do spotkania w Warszawie. To będzie trudny mecz, ale wszystko zależy od nas. Jeżeli pokażemy się z najlepszej strony, zagramy bardziej tak, jak w drugiej połowie, w której byliśmy bardziej agresywni, mocniej naciskaliśmy rywala, to osiągniemy korzystny rezultat. Liczyłbym też oczywiście na więcej szczęścia - podkreślił.
- Spodziewaliśmy się, że Austria będzie trudnym rywalem, wiedzieliśmy, że to jakościowa drużyna. Jak już mówiłem, mieliśmy mnóstwo okazji do zdobycia bramki, nie wykorzystaliśmy ich. Mamy szanse, by w rewanżu odwrócić losy dwumeczu - zakończył.