Gattuso: Możemy dać z siebie więcej

Na Stadio Giuseppe Meazza w podstawowym składzie gości wystąpił Thiago Cionek. Obrońca reprezentacji Polski po niespełna kwadransie gry popisał się efektowną asystą. Jego długi przerzut przejął przed polem karnym Andrea Petagna, który technicznym strzałem przy słupku zaskoczył Gianluigiego Donnarummę.

Zaledwie trzy minuty później wyrównał jednak Samuel Castillejo. Hiszpan wykorzystał nieporozumienie defensywy rywali i mocnym uderzeniem z narożnika pola karnego pod poprzeczkę odrobił straty słynnej ekipy z Lombardii.

"Rossoneri" objęli prowadzenie niespełna dwadzieścia minut po zmianie stron. Turek Hakan Calhanoglu sprytnie odegrał piłkę w polu karnym do wbiegającego Gonzalo Higuaina i Argentyńczyk, mimo drobnych problemów z przyjęciem, umieścił piłkę w siatce silnym strzałem nad rozpaczliwie interweniującym bramkarzem. Podopieczni Gattuso, którzy kończyli mecz w osłabieniu, ale zdołali obronić korzystny wynik, po ósmej wygranej w sezonie przesunęli się na piąte miejsce w tabeli.

- Podobał mi się występ zespołu, zarówno pod względem technicznym, jak i taktycznym. Podobała mi się również nasza mentalność. Mogliśmy jednak wcześniej zabić ten mecz - wyznał Gattuso dla serwisu DAZN.

- W tym roku zmagaliśmy się z różnymi rzeczami. Teraz udajemy się do Doha bez Suso na Superpuchar. To jeden z naszych najważniejszych piłkarzy, ale nie chcę żadnych alibi. Musimy wylizać nasze rany i iść dalej - kontynuował opiekun Milanu.

- Historia tego klubu w naturalny sposób oznacza, że ludzie oczekują więcej, w tym właściciele klubu, a także Leonardo i Paolo Maldini. Ten zespół może dać więcej, nawet jeśli mamy wielu młodych piłkarzy, którzy muszą zdobyć doświadczenie - podkreślił Gattuso.

- Wszystko, co mogę wnieść, to uczciwość. Każdego dnia patrzymy sobie w oczy z szacunkiem. Musimy również radzić sobie z zawodnikami, którzy mogą popełniać błędy, ale publiczność San Siro na nic nie pozwala. Pamiętajmy, że jest to trudna liga - podsumował popularny "Rino".