Gary Neville nie wytrzymał po porażce Manchesteru United. Legenda wskazała winnych kryzysu

Podopieczni Erika ten Haga znajdują się w dramatycznej dyspozycji. Ekipa z Old Trafford poniosła trzy porażki w pierwszych pięciu kolejkach tego sezonu.

Gary Neville nie uważa jednak, że za kryzys odpowiedzialni są wyłącznie piłkarze lub trener. 48-latek skupił się na nieodpowiednim zarządzaniu klubem przez rodzinę Glazerów.

Kibice Manchesteru od dawna krytykują pracę właścicieli. Kilka tygodni temu spekulowano na temat potencjalnej sprzedaży United, jednak ostatecznie nie doszła ona do skutku.

- Glazerowie są za to odpowiedzialni, tak to działa. Masz firmę i wszystko, co dobre i złe, leży po twojej stronie. Oni odziedziczyli najlepszy klub we wszystkich sektorach. Przez 10 lat nadzorowali przeciętność na boisku i poza nim. Stworzyli kulturę chciwości, braku dyscypliny, niezdecydowania i niepewności, które panują w klubie - napisał Gary Neville w mediach społecznościowych.

- Najlepiej byłoby, gdyby jak najszybciej sprzedali klub i pozwolili chociaż na naprawienie pozaboiskowych spraw. Futbol to zmienna dyscyplina, więc wyniki mogą być nieregularne i cykliczne, ale jeśli kwestie pozaboiskowe, w tym kierunek nadany przez właścicieli i przywództwo są na odpowiednim poziomie, wtedy szanse na odniesienie sukcesu sportowego są znacznie większe - dodał były obrońca.

W środę Manchester United rozegra pierwszy mecz w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Rywalem "Czerwonych Diabłów" będzie Bayern Monachium.