Gareth Bale zdradził plan na dalszą część kariery. "MLS to nie jest liga dla emerytów"

Gareth Bale został oficjalnie zaprezentowany jako piłkarz Los Angeles FC. Walijczyk zdradził, jakie ma plany na dalszą część kariery.
Bale po dziewięciu latach opuścił Real Madryt. Jako wolny piłkarz zdecydował się na wyjazd z Europy i grę w Los Angeles FC. Podpisał roczny kontrakt z opcją przedłużenia na kolejne osiemnaście miesięcy.
- MLS przebyła długą drogę przez ostatnie dziesięć lat. Nie sądzę, żeby ktoś postrzegał ją jako ligę emerytów. Pogoda jest wymagające, podróże są trudne - podkreśla Bale.
- Standardy w MLS się poprawiają. Jest o wiele lepiej niż myślą ludzie w Europie. Liga ciągle idzie do góry - uważa Walijczyk.
- Nie przyjechałem tu na sześć czy dwanaście miesięcy. Przyjechałem na tak długo, jak się da. Chcę odcisnąć swoje piętno na lidze. Daje mi możliwość wyjazdu na kolejne mistrzostwa Europy, a może dalszej gry - ocenił były piłkarz Realu Madryt.
Kilka dni temu było głośno o zachowaniu Bale'a po derbach Los Angeles. Choć Walijczyk jeszcze nie zagrał, to świętował zwycięstwo z nowymi kolegami. Wziął nawet do ręki megafon i zaczął śpiewać. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
- To była jeden z moich najbardziej ekscytujących wieczorów na meczu piłkarskim. Tutejsze środowisko jest niesamowite. Mam nadzieję, że odegram swoją rolę i pomogę wejść klubowi na wyższy poziom - zakończył Bale.