Gabriel Slonina miał trafić do giganta Premier League. Wszystko wysypało się w ostatnim momencie

Gabriel Slonina - młodzieżowy reprezentant USA z polskimi korzeniami - podbija Stany Zjednoczone. Niespełna 18-letni zawodnik zaliczył świetne wejście do MLS, gdzie jest podstawowym bramkarzem Chicago Fire.

W bieżącym sezonie wystąpił w czterech spotkaniach i aż trzy razy zachował czyste konto. Nie dał się pokonać zawodnikom DC United, Orlando City oraz Interu Miami. Serię złamało dopiero Kansas City, które i tak przegrało 1:3.

Utalentowany bramkarz szybko przyciągnął uwagę europejskich klubów. Jeszcze w styczniu sporo mówiło się o możliwej przeprowadzce do Premier League. Teraz okazuje się, że najbliżej podpisania Amerykanina była Chelsea.

Fabrizio Romano podaje, że "The Blues" i Chicago Fire uzgodnili już kwotę transferu, która miała oscylować w granicach sześciu lub siedmiu milionów euro. Gabriel Slonina miał być również od razu wypożyczony do swojego obecnego klubu, dla którego grałby do 2023 roku.

Tak się jednak nie stało, a włoski dziennikarz jako powód podaje sankcje nałożone na Chelsea przez brytyjski rząd. W związku z agresją Rosji na Ukrainę ukarany został Roman Abramowicz. Miało to swoje przełożenie na londyński klub, który nie może dokonywać transferów ani podpisywać nowych kontraktów.

Nie można jednak wykluczyć, że "The Blues" wrócą do rozmów latem. Wówczas ich sytuacja prawna powinna być już w pełni unormowana.