Furia Guardioli. Sceny na The Etihad [WIDEO]

Niedzielny hit Premier League od samego początku był rozgrywany w podwyższonej temperaturze. Już w 21. minucie boisko musiał opuścić Rodri, który złapał kontuzję po starciu z Thomasem Parteyem (szczegóły TUTAJ).

Z drugiej strony swoje za uszami miał też Erling Haaland. Reprezentant Norwegii poturbował Williama Salibę.

Jednocześnie Manchester City szybko wyszedł na prowadzenie, bo wspomniany napastnik strzelił w 9. minucie. Niemniej Arsenal wyrównał w 22., co rozwścieczyło Pepa Guardiolę.

Zawodnicy "The Citizens" upierali się, że gra miała zostać wznowiona na gwizdek. W ich interpretacji stało się inaczej, co otworzyło szansę na kontrę "Kanonierów". Zwieńczyło ją przepiękne uderzenie Riccardo Calafioriego.

Taki obrót wydarzeń wprost rozwścieczył Guardiolę. Szkoleniowiec gospodarzy zaczął krzyczeć w stronę ławki, a następnie skopał własny fotel. Za swoje zachowanie nie zobaczył żółtej kartki.