Frederiksen ujawnił, co zmienił w Lechu. Piłkarze byli zaskoczeni. "To dla nich nowość"

Poprzedni sezon był dla "Kolejorza" bardzo nieudany. Latem w Poznaniu doszło do zmiany trenera, a zatrudnienie Nielsa Frederiksena okazało się dobrym pomysłem. Lech kończy bowiem rok jako lider PKO Ekstraklasy.

Duński szkoleniowiec w rozmowie z Tipsbladet ujawnił, co zmienił w drużynie po przybyciu do Polski. Okazuje się, że miał spore zastrzeżenia, jeśli chodzi o formę fizyczną piłkarzy.

- Sposób, w jaki chcę grać w piłkę, wymaga solidnej kondycji i zdolności do wielokrotnego, intensywnego biegania. Chcemy grać z dużą intensywnością. Pierwszym krokiem jest więc trenowanie tak, aby było to możliwe - powiedział Frederiksen.

- Myślę, że trenujemy z o wiele większą intensywnością niż wcześniej. Ćwiczymy więcej i ciężej. Kolejny element to sposób życia profesjonalnego piłkarza. W tym aspekcie wprowadziłem pewne zmiany i wymagania, dotyczące ich kondycji fizycznej - dodał.

- Jeśli ktoś nie spełnia tych standardów, od razu jest egzekwowanie konsekwencji. Nie polega to na karach finansowych, ale muszą wykonać dodatkową pracę, by osiągnąć założone cele fizyczne. To dla nich nowość - przyznał.

- Myślę, że najbardziej zaskoczyła ich ta wyraźna konsekwencja, jeśli nie są na oczekiwanym poziomie. Ale to sprawiło, że mocno się rozwinęliśmy w tym aspekcie. Gdy przyszedłem, mieliśmy braki pod kątem fizycznym, a teraz to zmieniliśmy. Piłkarze dobrze to przyjęli i jestem bardzo zadowolony z ich aktualnej kondycji - zakończył.