Frederiksen ogłasza po blamażu. "Nie byłem zaskoczony"

Frederiksen ogłasza po blamażu. "Nie byłem zaskoczony"
Piotr Matusewicz / pressfocus
Niels Frederiksen nie krył rozgoryczenia porażką w Pucharze Polski. Trener Lecha Poznań nie był przygotowany na tak złe spotkanie w wykonaniu podopiecznych.
Lech Poznań stał się autorem największej sensacji w Pucharze Polski. Podopieczni Nielsa Frederiksena nie potrafili zatrzymać drugoligowej Resovii Rzeszów. Przegrali 0:1.
Dalsza część tekstu pod wideo
Wszystko rozstrzygnęło się w 16. minucie widowiska. Maksymilian Hebel oddał kapitalny strzał pod poprzeczkę bramki Filipa Bednarka i strzelił jedynego gola w spotkaniu.
Lider Ekstraklasy dokonał tym samym rzadkiej sztuki. Zakończył grę w rozgrywkach wcześniej, niż... ekipa rezerw. Niels Frederiksen uznał to za kolosalne rozczarowanie.
- Jesteśmy bardzo zawiedzeni nie tylko wynikiem, ale też naszą postawą. Rywal ciężką pracą wywalczył sobie awans. Dla nas to duży zawód, bo celem było zwycięstwo w rozgrywkach. Nie jestem zadowolony z postawy naszej drużyny. Wszyscy spisali się poniżej oczekiwań, nie tylko zmiennicy. W drugiej połowie wyglądaliśmy lepiej, ale to nie wystarczyło. To dla nas duży zawód - przekazał Frederiksen.
- Nie byłem zaskoczony tym, jak zagrali rywale. Byłem zaskoczony tym, jak spisywał się mój zespół na początku meczu. Poziom koncentracji nie był zadowalający. To może być jedno z wyjaśnień, dlaczego ten mecz tak się potoczył. Brakowało nam jakości w grze, wykańczaniu akcji. Poza tym kontrolowaliśmy przebieg gry, ale pod bramką rywala nie było tak dobrze - dorzucił, cytowany przez TVP Sport.
Z Pucharem Polski pożegnało się w sumie sześciu ekstraklasowiczów. Lech Poznań dołączył do Cracovii, Rakowa Częstochowa, Lechii Gdańsk, Stali Mielec i Górnika Zabrze.
Redakcja meczyki.pl
Michał Boncler27 Sep · 07:00
Źródło: TVP Sport

Przeczytaj również