Franz Beckenbauer ostrzega Bayern Monachium. "Nie mogę znaleźć żadnego słabego punktu w drużynie PSG"

W niedzielę Bayern Monachium zmierzy się w finale Ligi Mistrzów z Paris Saint-Germain. Jedna z największych legend niemieckiego futbolu, Franz Beckenbauer, przestrzega "Die Roten" przed lekceważeniem rywala. Podkreśla, że PSG to bardzo silny zespół.
Bilans mistrzów Niemiec w tegorocznej edycji Champions League robi wrażenie. Ekipa z Bawarii wygrała wszystkie 10 spotkań w rozgrywkach. Przeciwko PSG także wydaje się lekkim faworytem.
Ostrożność przed meczem zachowuje Franz Beckenbauer. Słynny "Cesarz" docenia klasę rywala, choć oczywiście ma nadzieję, że to Bayern sięgnie po końcowy triumf.
- Oglądałem mecze PSG, to świetny zespół. Nie mogę znaleźć w ich drużynie żadnego słabego punktu. Spodziewam się, że będą zmieniać swój styl gry - powiedział.
- To będzie dla Bayernu najtrudniejszy mecz w tej edycji Ligi Mistrzów. Mam nadzieję, że obie drużyny nie będą się powstrzymywać i okazywać wzajemnie nadmiernego szacunku, tylko będą grać z taką radością, jak do tej pory. Wtedy możemy spodziewać się wspaniałego finału - dodał.
- To będzie mecz rozegrany na równych warunkach. Powiedziałbym, że szanse wynoszą 50-50. Czasami potrzeba też odrobiny szczęścia. Jeżeli Bayern to zrozumie, zwycięży w finale - stwierdził.
- Oglądałem w telewizji mecz z Lyonem i byłem zachwycony, jak każdy fan zespołu. Nie grali tak, jak przeciwko Barcelonie, lecz taki występ zdarza się tylko raz. Manuel Neuer miał kilka genialnych interwencji, a później Bayern przejął stery i nie puszczał ich do końca meczu. Tak właśnie powinno to wyglądać - zakończył.