Francuzi o krok od sensacji! Uratowała ich poprzeczka [WIDEO]
Dużym rozczarowaniem zakończył się ostatni sprawdzian reprezentacji Francji przed EURO 2024. W niedzielę "Trójkolorowi" zremisowali z Kanadą 0:0. Mało brakowało, a faworyt mógł ten mecz przegrać.
Reprezentacja Francji weszła w decydującą fazę przygotowań przed EURO 2024. Kilka dni temu zespół Didiera Deschampsa ograł Luksemburg 3:0. Tym razem rywalem była Kanada. Francuzi wyszli na ten mecz mocno osłabieni. W składzie zabrakło Kyliana Mbappe.
Na pierwsze dogodne sytuacje po stronie byłych mistrzów świata nie było trzeba długo czekać. Już w 10. minucie meczu bliski wpisania się na listę strzelców był N'Golo Kante. Piłkarz Al-Ittihad uderzał w bramkarza.
Okazja stworzona przez reprezentanta Francji nie zdołała napędzić obu drużyn. Do przerwy na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis 0:0.
Zaraz po przerwie o krok od pokonania bramkarza był Liam Millar. Uderzenie Kanadyjczyka wylądowało jednak na poprzeczce. Francuzi mieli w tej sytuacji bardzo dużo szczęścia.
W samej końcówce bohaterem reprezentacji Francji mógł zostać Randal Kolo Muani. Napastnik Paris Saint-Germain nie zmieścił jednak piłki po uderzeniu głową. Mimo okazji po obu stronach kibice zgromadzeni na obiekcie w Bordeaux nie obejrzeli ani jednej bramki.
Ostatni sprawdzian reprezentacji Francji przed EURO 2024 zakończył się remisem (0:0), co należy uznać za spore rozczarowanie. W trakcie rozpoczynających się już 14 czerwca mistrzostw Europy drużyna Didiera Deschampsa zagra z Austrią, Holandią oraz Polską.