Francuzi grillują piłkarza PSG. Wskazali winnego porażki. "Drzwi są otwarte"
Paris Saint-Germain w środę poniosło kolejną porażkę w Lidze Mistrzów. Dziennikarze L'Equipe nie zostawili suchej nitki na jednym z podopiecznych Luisa Enrique.
Sam początek meczu nie był zły dla mistrzów Francji. Atletico odwróciło jednak losy rywalizacji na Parc des Princes. L'Equipe jako winnego takiego stanu rzeczy wskazuje Vitinhę.
- Obawy dotyczące skuteczności minęły w 14. minucie, a niezbyt duże zagrożenie ze strony "Colchoneros" sugerowało dobry wynik dla paryżan. Zespół Griezmanna szybko jednak wyrównał i w ostatniej minucie zwyciężył. Każda z tych dwóch akcji pokazała, jakie trudności z obroną bramki na najbardziej defensywnej pozycji spośród trzech pomocników ma Vitinha - napisali dziennikarze L'Equipe.
- Z Vitinhą przed obroną drzwi są otwarte. Portugalczyk nie ma już kondycji, aby być wzmocnieniem w powietrzu, zadawać ból w pojedynkach i wygrywać piłki zagrywane po ziemi - czytamy.
Dziennikarze RMC Sport obawiają się o to, czy PSG w ogóle będzie w stanie wywalczyć awans do 1/16 finału. Francuski zespół zmierzy się jeszcze między innymi z Bayernem Monachium i Manchesterem City.
- PSG będzie musiało się bardzo mocno wziąć w garść, jeśli nie chce zapisać jednej z najgorszych kart w swojej europejskiej historii - podkreślono.
- Alert jest czerwony, a kalkulatory działają. Pokonane w ostatniej sekundzie przez Atletico na Parc des Princes (1:2), PSG zajmuje po czterech dniach nowej Ligi Mistrzów bardzo przeciętne 25. miejsce z czterema punktami. Lata świetlne od czołowej ósemki, na którą paryżanie stawiali sobie cel na początku sezonu - napisano.