Francuzi awansowali, ale i tak przepraszają kibiców. Wszystko przez ostatnią porażkę
Axel Disasi zabrał głos w imieniu pozostałych reprezentantów Francji. Piłkarz Didiera Deschampsa przeprosił za postawę w meczu z Tunezją.
Reprezentacja Francji zajęła pierwsze miejsce w swojej grupie. W związku z tym "Trójkolorowi" na etapie 1/8 finału MŚ zmierzą się z Polską.
Niemniej piłkarze Didiera Deschampsa czują, że nie spełnili wszystkich oczekiwań. W ostatnim meczu pierwszej fazy przegrali wszak z Tunezją 0:1 (0:0).
- Jesteśmy zawodnikami i naszym celem jest wygrywanie każdego spotkania. Nawet jeśli awansowaliśmy, a nasz cel został spełniony, to chcieliśmy to zrobić bez żadnego potknięcia - stwierdził Axel Disasi.
- Przegraliśmy z naprawdę dobrym zespołem Tunezji. Byli skoncentrowani na zwycięstwie, a nam zabrakło precyzji. To był ich mecz - dodał przedstawiciel AS Monaco.
- Musimy się zebrać w sobie i ruszyć do przodu. Turniej dopiero się zaczyna - podsumował Francuz.
Środowy mecz z Tunezją był pierwszym mundialowym występem dla Axela Disasiego. W kolejnych meczach obrońca prawdopodobnie nie otrzyma szansy w wyjściowej XI, gdyż w drużynie Deschampsa pełni rolę rezerwowego.