Franck Kessie jednak nie dla FC Barcelony. Nagły zwrot akcji

Pod koniec stycznia 2022 roku wiele mediów informowało, że Franck Kessie osiągnął już pełne porozumienie z FC Barceloną. Obecny zawodnik Milanu miał trafić do Hiszpanii latem, zaraz po wygaśnięciu jego kontraktu z włoską drużyną. Informowaliśmy o tym TUTAJ.

Najnowsze informacje katalońskiego "Sportu" wskazują jednak, że Iworyjczyk nie jest bliski przenosin na Camp Nou. Według hiszpańskich mediów istnieją znaczące rozbieżności finansowe między oczekiwaniami zawodnika, a tym, co proponuje mu FC Barcelona.

Franck Kessie chciałby zarabiać ponad pięć milionów euro netto za rok. Tymczasem kataloński klub nie zamierza płacić zawodnikowi więcej niż rzeczona kwota. To i tak spora podwyżka względem wynagrodzenia pomocnika w Milanie, ale agenci piłkarza pozostają nieugięci.

"Sport" przekonuje, że wobec takiego obrotu spraw Kessie może nie trafić do "Dumy Katalonii". FC Barcelona musi pilnować budżetu transferowego i płacowego, nie może nadwyrężać go na zawodników, którzy nie będą pierwszym wyborem Xaviego. 26-latek miałby na Camp Nou pełnić rolę rezerwowego.

Zdaniem hiszpańskich mediów Iworyjczyk może przenieść się do Realu Madryt, PSG lub do Premier League, gdzie jego usługami interesuje się kilka klubów.

Kessie rozegrał dla Milanu 206 spotkań. Zdobył w nich 35 bramek, zanotował 16 asyst. Portal "Transfermarkt" wycenia go na 48 milionów euro.